Nigdy nie lubiłem warzyw prosto z parowaru, bo uważałem je za zwyczajnie bezpłciowe. Polubiłem natomiast warzywa ugotowane na parze, a następnie podsmażone na patelni z przyprawami. I to dopiero jest petarda! Najbardziej smakują mi pieczarki. :) Inne zalety gotowania na parze to tylko jeden gar do mycia oraz mniejsza utrata witamin i smaku warzyw. Składniki, które przedstawię są wybrane przeze mnie, ale oczywiście możecie je dowolnie zastępować.
Składniki:
- 0,5 szklanki suchej kaszy jaglanej
- garść fasolki szparagowej
- kilka ziemniaków
- 1 papryka
- ok. 10 małych pieczarek
- kalafior
- cukinia
- pierś kurczaka (dałem połówkę)
- sól
- pieprz
- sos sojowy
Przygotowanie:
- Gotujemy kaszę jaglaną.
- Czyścimy fasolkę, ziemniaki myjemy i kroimy np. na połówki. Ja ugotowałem ziemniaki w mundurkach.
- Paprykę i cukinię kroimy na kawałki.
- Pieczarki myjemy, ale pozostawiamy w całości.
- Kalafiora dzielimy na poszczególne kawałki.
- Pierś kurczaka myjemy, solimy, pieprzymy i posypujemy papryką ostrą. Następnie zawiajmy w folię aluminiową.
- Wszystkie składniki wrzucamy do parowaru. Ziemniaki, fasolka na najniższe piętro. Wyżej kalafior i pierś oraz reszta warzyw.
- Po ugotowaniu warzyw, na patelni rozgrzewamy olej. Wsypujemy ugotowaną kaszę jaglaną oraz nasze warzywa. Pierś polecam pokroić na mniejsze kawałki. Całość doprawiamy obficie pieprzem, solą oraz sosem sojowym. Smażymy kilka minut.
Uwielbiam jaglankę! Chętnie wypróbuję przepis.
OdpowiedzUsuńpyszne! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://followthefashion.blog.pl/