Jak mawia Ferdek Kiepski - bez mięsa człowiek daleko nie zajedzie... Oczywiście dzisiejszy wpis nie będzie tematem rozważań na temat prawdziwości lub też nie tego stwierdzenia. Nie zmienia to faktu, że każdy czasem lubi zjeść rosół z kury. :) Rosół jest bombą witaminową doskonałą na przeziębienie, a dodatek w postaci kaszy jaglanej nie tylko urozmaici potrawę, ale także podniesie jej walory zdrowotne. Jak dla mnie ziemniaki oraz wszelkie makarony wymiękają przy kaszy jaglanej. ;)
Składniki:
- kasza jaglana
- 4-5 udek z kurczaka
- włoszczyzna: korzeń pietruszki, marchewka, seler, por (ja kupuję gotową w biedronce)
- cebula
- natka pietruszki
- sól
- pieprz
- ziele angielskie
- liść laurowy
- ok. 2 litry wody
2. Myjemy udka i wrzucamy do gara. Zalewamy ok 2 litrami zimnej wody i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy na bardzo małym ogniu. Zbieramy tzw. szumowiny.
3. Kroimy warzywa. Seler w kostkę. Marchewkę, korzeń pietruszki, pora w paski. Cebulę kroimy na dwie połówki. Wszystkie warzywa wrzucamy do gara i dalej gotujemy.
4. Dodajemy przyprawy - sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie, natkę pietruszki w całości.
5. Pozostawiamy rosół aby "pyrkał :D" się przez ok. 1,5 godziny. Jeżeli zbyt mało doprawiliście możecie w międzyczasie dodawać przyprawy i sprawdzać smak.
6. Rosół jest gotowy, kiedy zacznie smakować jak rosół i kiedy warzywa będą wystarczająco miękkie. Nie wyrzucamy z rosołu żadnych warzyw. To barbarzyństwo!!!:)
7. Przed podaniem, do miseczki wsypujemy kaszę jaglaną, a następnie całość zalewamy gorącym rosołem.
SMACZNEGO! :)
Dotąd jadłam wyłącznie pomidorową z kaszą jaglaną, lubimy takową całą naszą rodzinką. Rosołek też ugotuję! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne:) zdecydowanie muszę spróbować!
OdpowiedzUsuń