Potrzebujemy:
- 1 kg ziemniaków
- 1,5 szklanki kaszy jaglanej
- 2 cebule
- sól, pieprz
- jogurt naturalny
- ząbek czosnku
- pół pęczka kopru
2. Gotujemy kaszę jaglaną.
3. Na oleju podsmażamy posiekaną cebulę.
4. Jeszcze ciepłe ziemniaki i ciepłą kaszę łączymy ze sobą. Nie musimy dodawać jajek! Ciepłe składniki spowodują, że bez problemu je połączymy. Dodajemy podsmażoną cebulę, sól i pieprz.
5. Zagniatamy ciasto, a następnie formujemy kotlety, które albo smażymy z obydwu stron na oleju lub też pieczemy w piekarniku w temperaturze ok. 180 st.
6. Przez praskę przeciskamy czosnek. Siekamy koper i wraz z czosnkiem dodajemy do jogurtu.
Małe pytanko: Czy ziemniaki po ugotowaniu należy obrać ze skorki? Czy zostawiamy je w tych mundurkach i łączymy z pozostałymi składnikami?
OdpowiedzUsuńNie obierac ;-)
UsuńJa się teraz chyba dopiero "urodziłam" wraz z poznaniem tego bloga;) przepisy są wspaniałe a ten już jutro zrealizuję...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwsze danie z kaszy jaglanej, które naprawdę mi smakuje, dzięki! :D
OdpowiedzUsuńI do tego blogujący facet :D
Prostuję: pierwsze danie na słono, które mi smakuje.
OdpowiedzUsuń(Bo do tej pory tylko w wersji na słodko mi smakowała ;-) )
A jak długo je zapiekasz w piekarniku?
OdpowiedzUsuńNapewno ziemniaki mundurkach bez obierania miesza sie z kasza...
OdpowiedzUsuńChyba ziemniaki lepiej jest przepuścić przez praskę jak na kopytka aby były bardziej miałkie i nie wyczuwało grudek
OdpowiedzUsuńKilka przepisów już wypróbowanych - rewelacja! Połowa ciasta dziwnym trafem zniknęła przez noc..;)
OdpowiedzUsuńJako dietetyczka i biegaczka ubóstwiam kaszę jaglaną <3
Chętnie ujmę w jakimś poście Twojego bloga, chętna na obserwację etc. ?
Pozdrawiam :) www.silarska.blogspot.com
Kotlety juz w piekarniku .zobaczymy.przepis wymaga wyjaśnień . Te ziemniaki to naturalnie obrać po ugotowani?tak zrobiłam .cebula czerwona widze ,an nie wspomniałem .jak długo piec?tez nie nadmienilem. Aj ,aj
OdpowiedzUsuńjak gotujecie kasze aby nie byla gorzka? probowalam tyle razy i za kazdym razem to samo ;(
OdpowiedzUsuńPiszą, że kaszę należy podprażyć na suchej patelni, a potem przepłukać w zimnej wodzie.
Usuńopłukując ją przelewam choć raz wrzątkiem, dla mnie nie jest gorzka
UsuńJa czytałam, że dobrze jest namoczyć na kilka godzin (albo na noc) kaszę w wodzie z dodatkiem soku z cytryny.
UsuńSmażyłaś czy piekłaś w piekarniku te kotleciki? Zastanawiam się, które będą lepsze.
OdpowiedzUsuńOprócz soli doprawiłam je ostrą papryką.
Kasze jaglaną przed ugotowaniem należy przepłukać gorącą wodą.
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają, chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńsą genialne! ja dodałam do nich podsmażony z cebulką boczek wędzony :) nabierają świetnego aromatu
OdpowiedzUsuńOdradzam podsmażanie wędzonych produktów. Wytwarzają się wtedy bardzo szkodliwe, rakotwórcze związki.
UsuńPotwierdzam są genialne! Ja dodałam jeszcze dodatkowo do cebuli zmiażdżony czosnek (nadał niesamowity smak w połączeniu z cebulą), do części dodałam także wysmażony boczek. Ta wersja jest obłędna! Piekłam w piekarniku ok.30 minut i na patelni także, i mnie osobiście te z patelni bardziej przypadły do gustu. Przepis bardzo godny polecenia. Mnie tylko sos jogurtowy niekoniecznie tutaj przypasował ale to już rzecz gustu. I jeszcze do wersji na patelnię dodałam łyżkę skrobi (mąki) ziemniaczanej bo bez niej trochę mi się rozsypyswały, to pewnie zależne od użytych ziemniaków (w piekarniku były ok.). Bardzo dziękuje za inspirację i pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziś zrobiłam te kotleciki jako dodatek do mięsa. Nawet mój 15 miesięczny niejadek zjadł 2 co uważam za sukces :) Są bardzo dobre, ja natomiast przesadziłam z ilością czosnku więc w przyszłości muszę go ograniczyć. Poza tym zerknęłam tylko na listę składników i kilka łyżek jogurtu wpakowałam do kotlecików w efekcie czego były za miękkie w środku, trochę się nawet rozlały na blaszce. Niemniej przepis jest super i będę z niego często korzystać :] W ogóle to super blog, masa zdrowych przepisów z niedocenianą jaglanką :)
OdpowiedzUsuńJestem normalnie w szoku. Te kotlety są tak dobre, że aż ciężko uwierzyć. Swoją masę doprawiłam jeszcze pieprzem ziołowym, sosem sojowym i majerankiem. Całość upiekłam, bo próbny kotlet przywarł do patelni, ale to nawet lepiej, pieczone zdrowsze, a są chyba jeszcze smaczniejsze niż te z patelni. Stanowiły dodatek do pulpecików rybnych w sosie borowikowym. Bardzo udany duet, polecam ;)
OdpowiedzUsuńKotlety łatwe w przyrządzeniu. Są przepyszne. Mąż był zachwycony :)
OdpowiedzUsuńWyszły pyszne - idealne na świąteczny obiad jako dodatek do mięsa :) Ja natomiast nie dodałam podsmażonej cebulki, ale dobrze przyprawiłam solą i pieprzem. Przed upieczeniem (wybrałam wersję w piekarniku) do masy dodałam trochę masła klarowanego. Naprawdę smaczne, a w połączeniu z sosem czosnkowo-koperkowym niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńSuper przepis - będę częściej zaglądać. Pozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku!
musze sprobowac je zrobic jutro by miec na lunch do pracy
OdpowiedzUsuń1.Czy kotleciki formujemy z cieplych ziemnikaów i kaszy czy czekamy az wystygną?
OdpowiedzUsuń2. Smażąc na oleju- czy kotleciki obtaczamy w bułce tartej?
3. Nie wiem dlaczego, ale wyszła mi papka z ziemniaków i kaszy mimo, że wszystko robiłam jak z przepisu.. Kotleciki się nie zrobiły ( wypróbowałam te papke na patelni, nie wyszło). Czekam az farsz ostygnie, moze bedzie lepiej. Zdam relacje jak wyszło.
Najlepiej formować z ciepłych składników, wtedy nie będziesz musiała dodawać jajek. Może obtaczać w bułce, ale nie musisz. Powodzenia.
Usuń1,5 szklanki kaszy jaglanej to jest ilość przed gotowaniem czy po ugotowaniu?
OdpowiedzUsuńPrzed ugotowaniem
UsuńWitam, ile czasu pieczemy w piekarniku te kotleciki? :)
OdpowiedzUsuńCzy kotlety można zamrozić? Jeśli tak to w jaki sposób?:)
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne- rewelacyjny przepis. Moje wyszły idalne, piekłam je w piekarniku.
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam je robić i zaczynam wcinać :) Bardzo dobre kotleciki, na pewno jeszcze nie raz je zrobię! Nie bawiłam się w odmierzanie składników, wszystko na oko. Cebulę podsmażyłam z wyciśniętym czosnkiem. Dodałam też do masy około łyżki mąki ziemniaczanej i trochę bułki tartej, żeby mi się łatwiej formowało kotleciki. Natomiast z przypraw dodałam jeszcze mix ziół, oregano, bazylię.
OdpowiedzUsuńA tak mniej więcej jak długo mają się piec w piekarniku?
OdpowiedzUsuńczy kotleciki mogą być zrobione z młodych ziemniaków?
OdpowiedzUsuńSą pyszne i szybkie. U mnie były jako dodatek do ryby w sosie szpinakowym. Tylko jedna uwaga: są tak dobre że kto pilnuje diety lepiej niech ich unika, bo zjada się ich znacznie więcej niż ziemniaków czy kaszy w tradycyjnej postaci. :)
OdpowiedzUsuńAle jakie ciepłe ziemniaki łączymy z kaszą? Takie całe? Bez potłuczenia ich wcześniej? Bez przepuszczenia przez praskę? Bez zgniecenia widelcem choćby? No nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńile pieczemy kotleciki?
OdpowiedzUsuńNigdzie nie widzę odpowiedzi ile czasu piec w piekarniku
Usuńilość kaszy podana przed ,czy po ugotowaniu?
OdpowiedzUsuńZadam pytanie po raz setny:) jak długo pieczemy? ?
OdpowiedzUsuńaż nabiorą ładnego brązowego koloru i chrupiącej skorupki :))
OdpowiedzUsuńIle piec?
OdpowiedzUsuń